środa, 21 grudnia 2011

Magnolia - azjatycka pięknośc

Magnolia (Magnolia officinalis = Houpu Magnolia = Magnolia-bark)

Kora magnolii ( Magnolia Bark) jest stosowana w medycynie chińskiej od tysięcy lat. Wspiera ciało, pielęgnuje dobre samopoczucie, reguluje przepływ energii i leczy wiele dolegliwości.

Japońscy naukowcy stwierdzili, że w magnolii występują dwa bifenolowe związki czynne, które decydują o jej właściwościach leczniczych i regulacyjnych. Są to honokiol i magnolol, oraz olejek esencyjny - eudesmol. Są one 1000 razy silniejszymi antyoksydantami niż wit. E.

Dzialanie rozkurczowe i przeciwbólowe
Wewnętrznie jest używana w celu likwidacji bólów skurczowych, wywołanych stresem, rozstrojem nerwowym. Znosi objawy niestrawności, wzdęcia, gazy, nudności. Stosowana jest  w celu poprawy apetytu, w nieżytach żołądka i jelit oraz biegunkach. Rewelacyjnie łagodzi objawy menopauzy.

Regulacja wydzielania kortyzolu
Magnolia utrzymuje równowagę wydzielania kortyzolu. Zapobiega więc m.in.skutkom jego nadmiaru tj.otyłości brzusznej, reguluje poziom glukozy (cukrzyca), elektrolitów i minerałów (osteoporoza), wpływa na pamięc i reguluje wiele innych, wywołanych stresem, zaburzeń.

Działanie przeciwzapalne i antyalergiczne
Magnolol wspiera naturalna produkcje hormonów kory nadnerczy (kortykosteroidow), które hamuja stany zapalne.To przeciwzapalne działanie przekłada sie na łagodzenie reakcji alergicznych oraz reakcji zapalnej  w przypadku astmy.

Działanie przeciwlękowe
Honokiol porównywano z diazepamem (Valium), znanym lekiem przeciwlękowym. Okazało się, ze honokiol wykazuje 5 krotnie silniejsze działanie przeciwlękowe niż diazepam, i to bez skutków ubocznych.
(nie wywołuje uzależnienia ani zaburzeń ruchu czy pamięci).

Choroba Alzheimera
Magnolia oferuje potencjalne korzyści pacjentom z chorobą Alzheimera. Chorobę tę charakteryzuje gromadzenie acetylocholiny w połączeniach synaptycznych neuronów i odkładaniem płytek amyloidu w mózgu, prowadząc do zaburzeń w jego normalnym funkcjonowaniu. Honokiol i magnolol, moduluje aktywnośc neurotransmiterów w mózgu i związanych z nimi enzymów ( wzrost aktywności acetylotransferazy cholinowej, hamowanie acetylocholiny, wzrost uwalniania acetylocholiny). Oba te związki wykazują wiec działanie neurotropowe, co może przelożyc się na przyrost ilosci komorek mózgu, a jednoczesnie redukcję ilosci komorek obumierajacych.

Alergia i astma
Magnolol wspiera naturalna produkcje hormonów kory nadnerczy (kortykosteroidow), które hamuja stany zapalne.To przeciwzapalne działanie przekłada sie na łagodzenie reakcji alergicznych oraz reakcji zapalnej w przypadku astmy.

Dawkowanie
Kora zaparzana jak herbata:3 - 9 g
standaryzowane preparaty:  250 - 750 mg/dzień

żródła:
http://www.herbwisdom.com/herb-magnolia.html
http://www.fitfaq.com/magnolia-bark.html
zdjecie:
 http://en.wikipedia.org/wiki/Magnolia_officinalis


zobacz też:
http://www.salusint.com.pl/pacjent_magnolia

niedziela, 18 grudnia 2011

Świąteczne życzenia


Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie
                                niech Was aniołek ode mnie uściśnie
                                     i przekaże serdeczne życzenia
                                 z okazji Swiąt Bożego Narodzenia.

Zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia!



wtorek, 1 listopada 2011

Pierwszy przymrozek ...

16 pażdziernika 2011 roku, pierwszy w tym roku przymrozek zawital do ogrodu...

Azalia znowu zakwitła...mrozem
Dereń we wszystkich barwach jesieni...

Judaszowiec wygląda przepięknie...
Żylistek ,,urokliwy"...
Prześliczne kwiatki...
Zaskakujący...
Grójecznik zwinął listki...
Ambrowiec ,,oszroniony"...
liście klonu japońskiego
Róże w nowej odsłonie...
Perukowiec podolski w nowej szacie...
Niesamowity urok wiązu...
Borówka już zakończyła sezon...

Mrożny, ale słoneczny dzień...

piątek, 21 października 2011

Nalewka z pigwowca japońskiego

Wiosną,w ogrodzie, cieszy nasze oczy żywymi kolorami, jesienią   i zimą - doceniamy jego walory smakowe i prozdrowotne. Owoce zawierają duże ilości kwasów organicznych, pektyn, witamin - C, B1, B2, garbników, flawonoidów (kwercetyna), antocyjanów, karotenoidów i soli mineralnych (żelazo łatwo przyswajalne, potas, miedź, kobalt, mangan).

Składniki:
ok.2 kg owoców pigwowca
1kg cukru
0,75 litra wódki 40%
0,5 litra spirytusu

Umyte i osączone owoce ( nie obierac ze skórki) pokroic na cząstki.Włożyć do słoja, wrzucic 10 gożdzików i zasypać cukrem, przykryć słoik ściereczką. Po 2-3 dniach, kiedy puszczą sok, (cukier zniknie), zalac całkowicie wódką i zakręcic szczelnie słoiki. Macerowac minimum 14 dni, można nawet 5-6 tygodni. Im dłużej, tym lepiej, wtedy owoce wydadzą z siebie wszystkie smaki - goryczkę, cierpkośc, aromat... Po tym czasie zlac nalewkę do czystego słoja i odstawic w ciemne miejsce.Pozostałe owoce zalac spirytusem, po tygodniu zlac otrzymany płyn i zmieszac z uzyskanym wcześniej. Doprawic wg. uznania, jesli będzie zbyt słaba lub zbyt mało słodka - dodac spirytusu lub naturalnego miodu. Pigwówkę rozlać do butelek i zakorkować. Przechowywać w ciemnym miejscu.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Herbatka z liści orzecha włoskiego - zdrowie, uroda, doznania smakowe

Orzech włoski ( Juglans regia L.)  jest drzewem dorastającym do 30 m wys., długowiecznym (do 400 lat), pochodzącym z Azji Mniejszej i Kaukazu. Rośnie w wielu przydomowych ogrodach.

Kiedy już mam dosyc ,,zielonej herbaty" ze sklepu i szukam odmiennych wrażeń smakowych, sięgam ( m.in.) po samodzielnie zebrane i ususzone liście orzecha włoskiego. Surowcem wykorzystywanym przeze mnie jest liść - Folium Juglandis. Zbieram je w maju lub czerwcu, wybieram młode liście, suszę w niskiej temperaturze, do ok. 40 stopni C, w ciemnym pomieszczeniu i przechowywuję w hermetycznych plastikowych pojemni- kach. Herbatka ( lub napar) - smakuje całej mojej rodzinie.




Oto przepis:
2 łyżki młodych, ususzonych i pokruszonych liści orzecha włoskiego wsypuję do zaparzacza, zalewam wrzątkiem i zaparzam ok.10 minut. Następnie rozlewam do kubeczków lub filiżanek, dodaję łyżeczkę naturalnego miodu wielokwiatowego i ...

Smak i aromat herbatki z liści orzecha włoskiego jest zaskakujący i niepowtarzalny, a o jej właściwościach prozdrowotnych kilka słów poniżej:

,,Dr G. Madaus (1935 r.) zaleca orzech włoski  jako lek czyszczący krew i pobudzający przemianę materii. W leczeniu chorób skórnych, w tym grzybic, trądziku, opryszczki. Pomocny w leczeniu białych upławów, zapalenia żołądka, reumatyzmu, nieżytów jelit, zaburzeń miesiączkowania (gdy na początku okresu występują czarne skrzepy i grudki krwi), mlekotoku (do hamowania laktacji), zatruć rtęcią. Do płukania jamy ustnej przy zapaleniu dziąseł, osłabieniu zębów, skłonności do próchnicy. "

"Orzech włoski (liść) jako środek przeciwzapalny, przeciwwrzodowy, odkażający (przeciwko zarazom), przeciwkrwotoczny i ściągający był stosowany przez Lonicerus’a i Matthiolus’a (w XVI wieku). W I połowie XIX wieku Negrier-Anders zalecał orzech włoski przeciwko skrofulozie, a nieco później Aschenbrenner przy zapaleniu migdałków. Schulz stosował z dobrym skutkiem liść orzecha włoskiego w leczeniu stanów zapalnych stawów w przebiegu dny, w leczeniu wyprysków i parazytozy jelit, ponadto jako środek czyszczący krew."

"Przetwory z liści orzecha włoskiego (napar, odwar) zawierają substancje antyseptyczne, przeciwdrobnoustrojowe i przeciwpasożytnicze, ściągające, przeciwwysiękowe, przeciwkrwotoczne i przeciwzapalne. Hamują biegunkę i niestrawność, nadmierne procesy fermentacji oraz wzdęcia, zmniejszają wydzielanie mleka podczas laktacji. Powstrzymują też procesy ropne, łagodzą świąd skóry, zmniejszają obrzęk błon śluzowych. "

,,Składniki liści orzecha włoskiego: olejek eteryczny 0,03%, juglon (nucyna, nucin), oksynaftochinon, hydrojuglon, garbniki (nucytanina, nucitannin) ok. 10%, juglandyna (goryczka, alkaloid), inozyt (inozytol = nucit) 0,3% (w szeregu polskich publikacji podana jest nieprawidłowa zawartość 3% inozytolu, jest to błąd wynikający ze pomyłki podczas przepisywania danych liczbowych z prac Hagers’a, co potem było i jest powielane); flawonoidy (ok. 3,4%) – kwercetyna, hiperozyd, kemferol (3-4%); kwas galusowy, p-kumarowy, elagowy, jabłkowy, kawowy (0,1%), chlorogenowy. Juglon (alfa- i beta-) jest naftochinonem. Popiół od 5,2 do 10%. Świeże liście zawierają ok. 0,85-1% witaminy C (czasem nawet więcej do 1,5%)."

Tyle informacji ze świata fitoterapii.

Od siebie dodam, że liśc orzecha włoskiego może byc wkrótce niedostępny w sklepach zielarskich.Jeśli więc chcecie zasmakowac lub spróbowac takiej herbatki, musicie sami zebrac surowiec i ususzyc go. Sytuacja powyższa wynika ze stanowiska Komisji E, ( która wbrew fitoterapii tradycyjnej oraz dawnej medycynie oficjalnej ), ,,nie przewidziała liścia orzecha włoskiego do stosowania wewnętrznego".              

Na koniec tej kuriosalnej sytuacji cytat:

,,Czas na konkluzję.
W. Kopaliński w „Słowniku wydarzeń, pojęć i legend XX wieku” napisał, iż na Podhalu mawiają: 
„Są trzy rodzaje prawdy: prawda, święta prawda, i gówno prawda.”
Prawdą jest, iż w określonych warunkach „Juglon działać może mutagennie” (może powodować zmianę sekwencji nukleotydowej genu różną od sekwencji genu wzorcowego). Jednocześnie prawdą jest również, iż ten sam związek, jak wykazali naukowcy z Clermont – Ferrand (Francja), ma właściwości przeciwnowotworowe.
Świętą prawdą jest, iż orzech dostarcza nam wartościowych surowców leczniczych.
Natomiast stwierdzenia Komisji E o tym, by nie stosować wewnętrznie liści orzecha włoskiego i, że: „…stosowanie przetworów z naowocni orzecha nie może być aprobowane” - to mówiąc wprost – gówno prawda."

Zresztą osądżcie sami...


żródło:
doswiadczenia własne, oraz
skarbnica wiedzy:  http://rozanski.li/?p=2110

niedziela, 12 czerwca 2011

Krótki spacer

Pochwała tulipanowca

Tulipanowiec (Liriodendron L.), z gr. λείριον leirion – "lilia", δένδρον dendron – "drzewo") – rodzaj drzew z rodziny magnoliowatych  (Magnoliaceae Juss.). Tulipanowce są dobrze rozpoznawalne poprzez charakterystyczny kształt swoich liści: zwykle czteroklapowych i wyciętych na szczycie. Rodzaj miał rozmieszczenie okołobiegunowe, lecz na skutek zlodowacenia wymarł na terenie Europy (znany jest z licznych znalezisk kopalnych) i innych terenach poza swoim obecnym zasięgiem.

Gatunkiem typowym jest Liriodendron tulipifera L.– rodzimy dla Ameryki Północnej ( na zdjeciach)
oraz  tulipanowiec chiński (Liriodendron chinense (Hemsl.) Sarg.) – występuje w Chinach i Wietnamie

                                                       Długo czekałam na ten widok...

...aż w końcu go ujrzałam.Był niesamowity...

Im bliżej podchodziłam,tym bardziej mnie urzekał.

Słońce prześwitywało poprzez gęste liście...

Płatki młodych kwiatów są zielonkawe...

 W miarę dojrzewania żółkną...

Trudno jest zajrzec do środka kwiatów. 
Zaskoczenie  - nie pachną.

 Pączek kwiatowy tulipanowca.
Rozwija się w ciągu jednego dnia. 

Liście są równie piękne, jak kwiaty.








Wiosna...

                                     Wiosna, wprawdzie mija szybko, ale pozostają obrazy.